W ramach tegorocznej juleuszowej edycji FESTIWALU PRAPREMIER zapraszamy na spektakl „Radio Prudok” w wykonaniu Teatru Kupałowcy z Białorusi.

Spektakle będa grane 16.10 o godz. 19.00 i 17.10 o godz. 16.00 na małej scenie Teatru Polskiego w Bydgoszczy.

„RADIO PRUDOK”

REŻYSERIA: Roman Padalaka

SCENOGRAFIA: Ekaterina Shimanovich
REŻYSERIA ŚWIATEŁ: Nikołaj Surkow
REŻYSERIA DŹWIĘKU: Jurij Boczkarew
REŻYSERIA WIDEO: Alekiej Sokołowski
NAPISY: Maria Puszkina
MANAGER: Olga Kulikowskaja
WYSTĘPUJĄ: Swiatłana Anikiej, Dmitrij Jesieniewicz, Michaił Zuj

BILETY : www.bilety-tpb.pl

Spektakl z polskimi napisami.
teatr / producent Teatr Kupałowcy z Białorusi.

„Radio Prudok” – to historia dozorcy Teatru Kupałowskiego, pisarza Andrieja Horwata, który przeniósł się z miasta na wieś, żeby odbudować dom swojego dziadka. Zaczął pisać dziennik, który stał się podstawą dla książki, na podstawie której powstał scenariusz spektaklu. Spektakl opowiada o poszukiwaniu siebie i przeprowadzce, powrocie do prostego życia. Wieś jest ukazana jako inna planeta, odrębny kosmos. Spektakl został zrealizowany w Teatrze Kupałowskim w maju 2018. Nigdy nie był prezentowany na żadnym festiwalu. Przy wsparciu partnerów odbyło się „poleskie tourne” po miastach: Brześć, Pińsk, Kalinowicze, Gomel. W ciągu niecałych dwóch lat spektakl został zagrany około 80 razy. Cieszył się sprzedażą na poziomie 100% i zajmował pod tym względem pierwsze miejsce – pomimo tego, że był grany na scenie kameralnej, stał się liderem, jeśli chodzi o sprzedaż.

Kupałowcy to artyści byłego zespołu Narodowego Teatru im. Janki Kupały w Mińsku, który dotychczas był główną sceną teatralną na Białorusi. Po sfałszowaniu wyborów prezydenckich w sierpniu 2020, teatr praktycznie przestał istnieć. Po tym, jak dyrektor teatru Pavieł Łatuška otwarcie poparł antyrządowe protesty, został odwołany ze swojego stanowiska, a większość zespołu artystycznego złożyła wymówienia. Artyści teatru utworzyli niezależną grupę teatralną “Kupałowcy”, której celem jest podtrzymanie najlepszych tradycji Teatru Kupałowskiego w nowej formie.

Dodaj swój komentarz