Szykuję się piękny wieczór dla bydgoskiej starówki, zaczynając od festiwalu gastrowozów – foodtraki opanują Stary Rynek, popołudniu już rozpoczyna się wielkie Magdzińskiego fest, tego wieczoru swoje otwarcie w prawdziwie latynoskich klimatach ma La Havana.

Bydgoska branża gastro coraz lepiej rozumie, że do lokalu przyciąga nie tylko oryginalna oferta, ale i niepowtarzalny wystrój. La Havana nie duża, ale z gracją – podobnie jak meksykańska stolica Kuby. Kolory idealnie odzwierciedlające tamtejsze miejsca, a w nim nie duży bar, w którym możemy posmakować prawdziwego rumu, przekąski tapas z Hiszpani czy Ser.

Miejsce, dzięki któremu nie opuszając miasta przeniesiemy się w egzotyczny świat kolorowych drinków, rozgrzewającej do czerwoności muzyki latynoamerykańskiej oraz kubańskiej tradycji niekończącej się fiesty – tak o sobie piszą na Facebooku.

Moda na lokale z dalekich karaibskich regionów mocno przyciąga popularność, między innymi – z powodu miejsc przesiąkniętych latynoskimi dźwiękami i najlepszym rumem. Stąd także nieprzypadkowo lokal znajdziemy na słynnej ulicy Magdzińskiego – przez niektórych wieczornych królów miasta uważany za mini Sopocki ‘monciak’.

Jest modnie: gorące trendy w postaci osłoniętego sufitu z industrialnymi elementami czy postarzanych desek połączono z kolonialnymi, ale przedstawionymi w nowoczesny sposób akcentami. Jest też dużo kolorów zieleni i żółtego – gdzie ostatecznie doskonale się komponuje. Przed lokalem kolorowe parasolki wiszące nad patio.


Otwarcie zapowiada się z hukiem – będzie głośnie, będzie tanecznie o barze już nie wspominając. Specjalnie na tą okoliczność przyjeżdżają dziewczyny z TROPIKANAS show Latino. Dodatkowo zobaczymy prawdziwą capoeire.

Dodaj swój komentarz