W Polsce od kilku dni mówi się o znalezieniu szczątków powietrznego obiektu wojskowego w lesie pod Bydgoszczą. Informację jako pierwsza podała „Wyborcza”, a od tamtego momentu sprawa wzbudza zainteresowanie i emocje. Wczoraj nasi reporterzy odwiedzili miejsce, gdzie odbywają się badania, i zastali wojskowe blokady dróg oraz kordony policji i żołnierzy. Odpowiedzi na pytania, co się stało i co to za obiekt, wciąż brak.
Wczesnym rankiem dzisiaj na Twitterze swoje stanowisko w tej sprawie przedstawił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Potwierdził on, że Wydział Wojskowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, pod nadzorem Prokuratury Krajowej, wszczął postępowanie w sprawie szczątków powietrznego obiektu wojskowego znalezionego w lesie kilkanaście kilometrów od Bydgoszczy. Miejsce zdarzenia badają wojskowi eksperci, policja, żandarmeria i przedstawiciele SKW.
Sprawa budzi wiele pytań i kontrowersji. Poseł Lewicy Jan Szopiński zażądał reakcji rządu, pytając, jak długo zamierzają ukrywać informacje o kolejnej rakiecie, która spadła na terytorium Polski. Miejscowe źródła wojskowe potwierdziły, że chodzi o „obiekt wojskowy”, ale nie ma pewności, jakiego typu i do kogo należał. Według niepotwierdzonych informacji z kręgów wojskowych, najbardziej prawdopodobne jest, że spadł pocisk typu powietrze-ziemia lub wojskowy dron.
Ministerstwo Obrony Narodowej dopiero po informacji od Zbigniewa Ziobry wydało krótki komunikat za pośrednictwem Twittera, informując, że w okolicach miejscowości Zamość około 15 kilometrów od Bydgoszczy znaleziono szczątki niezidentyfikowanego obiektu wojskowego, ale że sytuacja nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców. Miejsce znaleziska badają funkcjonariusze Policji, Żandarmerii Wojskowej oraz saperzy.
Warto zaznaczyć, że spekulacje i spiskowe teorie w tym przypadku nie są wskazane. Należy czekać na oficjalne informacje i wiedzieć, że służby prowadzą w tej sprawie dochodzenie. Ciekawe, jakie będą jego wyniki i co kryje się za znaleziskiem szczątków powietrznego obiektu wojskowego w lesie pod Bydgoszczą.
