Plac Zabaw

Koronawirus nie zwalnia, podobnie jak zamknięte place zabaw w Bydgoszczy. Choć z końcem maja dozwolone jest korzystanie z placów zabaw to w naszym mieście nie. Dochodzi nas środek wakacji, większość dzieci i młodzieży spędza je wyjątkowo w mieście, mimo wielu możliwości na spędzanie czasu przy pięknej pogodzie – z placów zabaw należących do Miasta nie możemy.

Pojawia się pytanie, dlaczego… – mimo że rozporządzenie obowiązujące od 30 maja pozwala na powrót ślizgawek czy piaskownic, to miasto nadal furtki trzyma zamknięte. W czerwcu bydgoski ratusz bronił się, oczekując na konkretne wytycznych Głównego Inspektoratu Sanitarnego, które pojawiły się z dniem 16 czerwca i nie zmieniło to jednak sytuacji.

O zamknięciu placów władze miasta zdecydowali się 20 marca, zamykając wszystkie 54 miejsca – wielu rodziców na własną rękę korzysta z placów, miasto informuję o brakach organizacyjnych i finansowych możliwościami do zabezpieczenia bezpieczeństwa zgodnie z przepisami GIS-u.

Jakie są wytyczne Sanepidu?

Niezmiennie zalecany jest dwumetrowy odstęp pomiędzy użytkownikami obiektów posiadanie środków do mycia lub dezynfekcji rąk dzieci. Nie należy spożywać posiłków i napojów w trakcie zabawy czy pozostawiać dzieci pod opieką osób chorych lub przekraczających 60 rok życia. Co najważniejsze to administrator obiektów zobowiązany jest do dezynfekcji urządzeń. Kolejnymi rygorami Sanepidu jest choćby ogrodzenia terenów placów zabaw, zasłonięcia piaskownic na noc czy także w momencie, kiedy nie jest użytkowana, a nawet wymieniania piasku w piaskownicy co najmniej przed oraz w trakcie sezonu letniego.

W odróżnieniu od naszego miasta obiekty udostępnić dzieciom zdążyły już m.in. takie miasta jak Kraków, Konin, Gorzów Wielkopolski, Pruszków czy Toruń. A nam pozostało jedynie czekać, aż miasto zorganizuję środki i możliwości do udostępnienia najmłodszym placów zabaw. Czy stanie się to tego lata? – nie wiadomo.

Dodaj swój komentarz